Ruina kościoła w Trzęsaczu to jedna z atrakcji Wybrzeża Rewalskiego. Zachowany do dziś fragmentu muru stojący na wysokim klifie to pozostałość po wybudowanym na początku XV wieku kościele. Do dnia dzisiejszego zachował się fragment południowej ściany kościoła o długości 12 metrów i wysokości 5 metrów. Niby nie wiele, ale ta unikatowa ruina przyciąga wielu turystów.
Kiedy budowano kościół pięć wieków temu znajdował się on blisko 2 kilometry od brzegu morza Bałtyckiego. Niestety procesy abrazyjne spowodowały, że w połowie XVIII wieku wysoki klif znajdował się już zaledwie 50 metrów od murów świątyni. W roku 1850 kościół w Trzęsaczu znajdował się zaledwie 5 metrów od urwiska. Wszystkie podejmowane próby zabezpieczenia klifu zakończyły się niepowodzeniem.
Ostatecznie jedną z największych na Pomorzu Zachodnim świątynię zamknięto w 1874 roku a elementy jej wyposażenie przewieziono do innych kościołów: nowego kościoła w Trzęsaczu, kościoła w Rewalu, katedry w Kamieniu Pomorskim oraz muzeów w Szczecinie i Berlinie.
Jako pierwsza runęła w 1901 roku północna ściana kościoła. W kolejnych latach morze zabierało kolejne fragmenty aż została tylko jedna ściana, którą zabezpieczono na początki XXI wieku.
Obecnie ruina kościoła w Trzęsaczu pełni rolę atrakcji turystycznej dlatego wydane sporo pieniędzy na jej zabezpieczenie. Koło ruin powstała platforma widokowa (całe szczęści bezpłatna) oraz deptak ze straganami. Gmina zatroszczyła się też o strefę płatnego parkowania. Jest również kilka płatnych prywatnych parkingów. O bezpłatne miejsca do parkowania trudno - można ich szukać na południe od głównej drogi.
Wypoczywający w Rewalu mogą dotrzeć to Trzęsacza pieszo ścieżką wiodąca nad wysokim klifem. Szlak ten długości ok. 1 kilometra jest bardzo fajny i świetnie nadaje się na spacer. Alternatywnie można przejść chodnikiem wzdłuż głównej drogi.